Forum Karczma Łuczników Strona Główna Karczma Łuczników
Karczma Łuczników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyprawa do Aldashire
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karczma Łuczników Strona Główna -> Dwór
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:36, 18 Lis 2007    Temat postu:

Owszem, podobał. <Dziewczyna wpatrzona w ciemną toń nie zauważyła cichej rozpaczy kryjącej się w oczach Feodarona.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 13:47, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Więc teraz pomyśl o czymś, co kochasz. Nie możesz zwątpić ani na chwilę.- następnie Endugu po raz pierwszy, odkąd poznał towarzyszy wyciągnął swój miecz. Wyglądał on dosyć niezwykle. Rękojeść w kolorze ognistym i również w kształcie płomienia. Ostrze było jej przeciwieństwem. Było srebrne. Sam jego widok przyprawiał o dreszcze. Zimne niczym lód stanowiło całkowity kontrast z rękojeścią. Druid oparł się o swój miecz. Następnie namalował na ziemii krąg. Podobny do tego, dzięki któremu połączył się z Półelfem i ułożył w jego środku miecz. Wypowiedział kilka słów i podniósł miecz.
-Myśl o Erewis. To jedyna szansa.- Druid przysunął miecz do piersi, a następnie wbił go z całą siłą w serce Vincera. Teraz czas stanął dla wszystkich. Po chwili Półelf zaczął krwawić. Pozostali towarzysze ujrzeli tylko jak z ust chorego wylewa się woda z dziwną zieloną substancją. Żadnej krwi. Tylko woda o zielonkawym zabarwieniu. Wszystko inne wydawało im się wporządku. Druid opadł na ziemię. Później wstał i nachylił się nad Leżącym wciąż Vincerem.
-Teraz powinno być dobrze. Dajcie mu pić.
Wstawaj przyjacielu. To było przekleństwo. Teraz już Cię opuściło.
-Bądź blisko niego. Potrzebuje Cię teraz.- rzekł do Erewis. Sam zaś udał się w kierunku jeziora. Upadł tuż przy jego brzegu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:53, 18 Lis 2007    Temat postu:

DRUIDZIE! <Wykrzyknęła elfka widząc upadającego druida nad brzegiem jeziora. Natychmiast podbiegła do niego i przyklęknęła nad nim.>

Co Ci jest? Odpowiedz! PROSZĘ!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:36, 18 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere poczuł sie lepiej. Gdy tylko otworzył oczy, ujrzał pochyloną nad nim Erewis. Uśmiechnął się i znów je zamknął. Tym razem był to tylko sen. Spokojny, regenerujący sen.|

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 14:53, 18 Lis 2007    Temat postu:

Co Dziękuję Ci za to, że jesteś. Druid wstał powoli i niepewnie. Spojrzał na Asmenę i uśmiechnął się szczerze.
-To tylko zmęczenie.- podszedł do jeziora i zanurzył się w nim po pas. Następnie zniknął pod wodą, aby po chwili znów pokazać się towarzyszom. Siły mu wróciły. Wyszedł na brzeg. Woda spływała mu z jego długich włosów, a na piersi, dokładnie tam gdzie jest serce, widniała głęboka blizna. Widząc, że Vincere czuje się lepiej odetchnął z ulgą i przysiadł na ziemii.
Co tu się działo. Dlaczego wcześniej krzyczałaś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 15:20, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis przerażona pocałowała ukochanego w usta i położyła się przy nim wciąż szlochając. Położyła się u jego boku i zasnęła, ale przed tym powiedziała szeptem:>
-Nigdy więcej nie rób mi tego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:25, 18 Lis 2007    Temat postu:

|Śniło mu się, że jest już w Aldashire razem z Erewis. Jednak coś było nie tak, jak powinno. Nagle sie obudził. Poczuł coś dziwnego na dłoni. Gdy na nią popatrzył, zobaczył, jak na leżącej na ziemi dłoni wiją się jakby maleńkie, czarne węże. Po sekundzie jednak rozpłynęły się w powietrzu. Zdziwiony bardzo tym, co zobaczył, zacisnął pięść. Wszystko było w porządku. Gdy odwrócił głowę, myśląc, że to przywidzenie spowodowane zmęczeniem zauważył twarz ukochanej. Niestety już spała. Nie chciał jej budzić. Wstał powoli i podszedł do jeziora. Zauważył tam Endugu i Asmenę. Nie chciał przeszkadzać, więc pomyślał, że żeby pobudzić organizm do życia, przebiegnie się do ogromnego kamienia, który zauważył po drugiej stronie i wróci. Już po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów zauważył, że biegnie mu się lżej, niż zazwyczaj. Ucieszony owym zjawiskiem przebiegł cały dystans i zdecydowany na poważną rozmowę, zbliżył się do Endugu.|
-Możemy porozmawiać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 15:39, 18 Lis 2007    Temat postu:

Druid nieco zaniepokojony twarzą Półelfa wstał i przeprosił Asmenę.
Jeszcze raz Ci dziękuję Udał się za Vincerem, a gdy byli już dość daleko, aby spokojnie porozmawiać zapytał
-Co się stało? Jak się czujesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:55, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Czuję się dobrze. Nawet zbyt dobrze. nie wiem, co sie dzieje. Gdy się obudziłem, zauważyłem na swej dłonie czarne, wijące sie w powietrzu wstęgi. Były niematerialne, ale czułem ich obecność. Teraz, gdy biegłem, biegłem lekko i nie zmęczyłem sie tak, jak kiedyś przy takim dystansie. Co ze mną zrobiłeś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 16:08, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Przed połączeniem się z tobą bardzo długo byłem pod postacią wilkołaka. To pewnie dlatego stałeś się wytrzymalszy. Otrzymałeś ode mnie częśc moich cech. Nie widzę jednak związku z czarnymi wstęgami. W nocy znów się połączymy. Może wtedy dowiem się więcej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leśny Doktor Endugu dnia Nie 16:09, 18 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 16:08, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis przebudziła się i obok niej nikogo nie było- czuła się wyczerpana psychicznie. Ze smutną miną spojrzała w dal. Poczuła się samotnie. Odwróciła głowę do tyłu- powtórzyła się jej tęsknota do karczmy...>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:18, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Dobrze. Dziękuję ci, za twój dar. I doceniam to, co dla mnie robisz. Teraz jednak wybacz, muszę wracać do Erewis. Może sie w każdej chwili obudzić, a nie chcę, aby była narażona na stres po tym, co dzisiaj przeżyła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 16:19, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Masz rację. I jeszcze jedno. Słyszysz coś teraz?- drzewa zaczęły szumieć pomimo, że nie było wiatru.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leśny Doktor Endugu dnia Nie 16:20, 18 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:20, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Słyszę? Słyszę wszystko. Nawet wyraźniej, niż wcześniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 16:24, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Rozumiem. Lecz skoro nie słyszałeś tego co teraz mówiły drzewa, to oznacza, że otrzymałeś tylko wytrzymałość wilkołaka. Idź do Erewis. Teraz ona potrzebuje Ciebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:27, 18 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere opuścił wilkołaka bez słowa. Podszedł do Erewis.|
-Witaj, piękna. Wybacz, że mnie nie było, kiedy się zbudziłaś. Chyba tu przenocujemy. Trzeba rozpalić ognisko i ułożyć posłania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:35, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Dziewczyna widząc, że druid skończył rozmowę z półelfem, podeszła do niego.>
Czy wszystko już jest w porządku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 16:48, 18 Lis 2007    Temat postu:

Nie do końca. Musimy coś wyjaśnić z Vincerem i chyba tu przenocujemy. To dobrze, bo chciałem Ci coś jeszcze pokazać.
Spojrzał pytająco na Asmenę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:50, 18 Lis 2007    Temat postu:

Dobrze. Co mi chcesz pokazać? <Spojrzała pytająco na Endugu.>

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Asmena dnia Nie 17:33, 18 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 17:24, 18 Lis 2007    Temat postu:

Druid zmienił się w półwilka.
Wejdź mi na plecy. To będzie dla Ciebie coś nowego. Chyba nie podróżowałaś nigdy na plecach wilkołaka. Uśmiechnął się i przyklęknął, aby Elfka mogła wejść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 17:24, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis bez słowa, zasmucona zaczęła zbierać gałęzie na rozpałkę. Była ciągle w szoku.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:37, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Elfka zdziwiła się bardzo, ale z uśmiechem wykonała polecenie druida.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 17:49, 18 Lis 2007    Temat postu:

Gdy druid poczuł na sobie Asmenę wstał powoli.
Trzymaj się mocno. Niedługo tam będziemy.
I ruszyli. Biegli naprawdę szybko.
Spójrz na jezioro. Wygląda pięknie. Istotnie, w srebrnej wodzie jeziora odbijały się tysiące gwiazd, a blisko jednego z brzegów widniało odbicie księżyca.
Właśnie tam się udajemy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leśny Doktor Endugu dnia Nie 17:56, 18 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:51, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Czemu jesteś zmartwiona? Już jestem przy Tobie. Teraz będę Cię chronił. Bardziej i lepiej, niż wcześniej. Teraz nic złego się nie stanie, a my będziemy mogli razem spokojnie dotrzeć do Aldashire.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:56, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Elfka wtuliła się w wilkołaka.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 18:04, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Och.. ogólnie sie martwię... nie mam pojęcia co się dziej z karczmą, co z tobą... Drugi raz masz coś takiego... Bardzo mnie to martwi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Nie 18:14, 18 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron popatrzył sie najpierw na Vincere i Erewis, potem na Asmenę i Endugu. Roześmiał się, widząc elfkę na plecach wilkołaka, ale jego uśmiech szybko zniknął."I znowu jesteśmy sami, przyjacielu" westchnął do Cortala. Ten podfrunął do niego."Nie martw się. Hmm, kiedy ostatnio miałeś jakąś rozrywkę??". "Bardzo dawno temu" powiedział Feodaron."No więc czas to zmienić" powiedział smok i złapał Feodarona. Wystrzelił w niebo."Mówiłeś, żebym nie latał ostro z Asmeną. Nie mam zamiaru pieścić się z tobą" roześmiał się smok i rozpoczął serię niesamowitych ewolucji...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 18:17, 18 Lis 2007    Temat postu:

Po niedługim czasie dotarli na miejsce. Dla druida myśl, że Asmena zaraz zejdzie, nie była zbyt przyjemna. Zatrzymał się i jeszcze przez chwilę spoglądał na niebo z Elfką na plecach. Dopiero po dłuższej chwili postawił ją na ziemii.
-To magiczne miejsce.- powiedział spokojnym głosem. Faktycznie drzewa wokoło wyglądały inaczej niż inne. Promieniowała od nich aura magii. Było tam jasno. Pomimo, że noc była jasna to miejsce było wyjątkowe.
-Poczekaj chwilę.- po niedługim czasie od drzew w kierunku jeziora zaczęła się przesuwać dziwna mgiełka błękitno-zielonego pyłu. Na niebie poczęły pojwiać się różne kształty formowane przez ową mgiełkę. Wokoło niej zaczęły latać świetliki i dodatkowo wszystko uzupełniały o urok natuty. Nagle wszysko stanęło w miejscu. Z jeziora wydobył się ogromny słup wody i pył zaczął się z nią mieszać. Wszystko to wyglądało jak z bajki.
Nie jest to wprawdzie złota broszka i nie będziesz tego mieć na własność. Chciałem Ci to jednak pokazać. bo nie wiem czy jeszcze kiedyś ujrzymy coś takiego we dwoje. Druid wciąż wpatrywał się w słup wody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:20, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Elfka była urzeczona. W pierwszej chwili chciała wręcz paść na kolana przed cudownym widokiem, jednak zamiast tego... podeszła cicho do druida i wzięła go za rękę.>

Najpiękniejszy obraz, jaki kiedykolwiek widziałam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Nie 18:24, 18 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron zwolnił nieco uścisk. "Mnie tak łatwo nie przestraszysz" powiedział połelf. "To to przynajmniej polatamy" ryknął i wykonał beczkę połączoną ze śrubą. Feodaron roześmiał się. "Hehe, a teraz złap mnie!!!!!!!!!!! powiedział i zeskoczył z grzbietu Cortala. Złączył nogi i rozłożył ręce. Cortal złożył skrzydła i zapikował w dół...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 18:33, 18 Lis 2007    Temat postu:

Cieszę się, że Ci się podoba. To jednak nie koniec. Po chwili kolejna mgiełka wydobyła się z drzew i lecąc w kierunku jeziora, uniosła w górę druida, który zamienił się już w człowieka, oraz Asmenę. W ten sposób lewitowali wokół słupu wody, który już od dłuższej chwili nie zmienił kształtu. Okazało się że zamienił się w lód. Między nimi latały świetliki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:41, 18 Lis 2007    Temat postu:

-I ja nie wiem, co to było. Na szczęście już minęło. Nie musimy się już tym przejmować. teraz możemy po prostu rozpalić płomień i porozmawiać przy ognisku.
|Vincere ułożył stosik i rozpalił ogień. Miał wrażenie, że nie dotknął jeszcze krzesiwa, a polana już się zajęły. Pomyślał, że musiał prze przypadek wykrzesać iskrę. "Muszę następnym razem uważać." - pomyślał. Dołożył jeszcze kilka grubszych kawałków drewna i usiadł obok Erewis obejmując ja ciepło.|
-Przytul się i zrelaksuj... Wiesz, że robię dobry masaż? |Dodał z uśmiechem.|


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Nie 18:41, 18 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron rozejrzał się i zobaczył przepiękny obraz na jeziorze. Cortal złapał go i zamiast poderwać się do góry pikował z jeszcze większą prędkością. Otworzył paszczę i ryknął. Runęli w ziemię. Feodaron siedział dalej na grzbiecie smoka oszołomiony."Jak to zrobiłeś??!! Co ty zrobiłeś!!!!" zapytał połelf zdumiony. " Taka mała smocza sztuczka. Pozwala nam się poruszać swobodnie pod ziemią." odparł. Feodaron zaśmiał się "Niesamowite" pomyślał. "Zrobimy im małą niespodziewankę" powiedział Cortal i wybył się na powierzchnię. Popatrzyli na słup lodu.
-Niesamowite, co potrafi ten druid-rzekł Feodaron.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asmena
Barmanka / Prostytutka xD



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:48, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Kiedy elfka zobaczyła smoka i półelfa, momentalnie z miną grzesznicy puściła rękę druida.>

Piękny widok, piękny... <Powiedziała do niego w myślach niespokojnie.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 18:57, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis wtuliła sie w ukochanego, a na jej twarzy zagościł uśmiech.>
-Wiesz... a może popływamy? <Nie czekając na odpowiedź Erewis poszła w stronę jeziora. Po cichu rozebrała się i wskoczyła do wody. W wodzie czuła się najlepiej.>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 19:00, 18 Lis 2007    Temat postu:

Endugu przyzwyczaił się, do widoku Elfki z Foedaronem. Jednak ostatnio ten widok bolał go coraz bardziej. Gdy zobaczył Półelfa uśmiechnął się serdecznie, gdyż nie mógł być zły na niego za to, że kocha Asmenę. Po chwili Feo i Cortal byli już obok nich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:15, 18 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere bez wahania podążył za kobietą i, gdy zdjął ubranie na plaży, w skoczył zaraz za nią do wody. Podpłynął do niej pod powierzchnią wody i wynurzył sie tuż przed nią. Pocałował w usta i znów zniknął pod wodą. Jeszcze nigdy nie czuł się tak wspaniale w wodzie. Pływał szybko i miał czyste, płynne ruchy. Gdy wynurzył się po raz drugi wyskoczył lekko ponad powierzchnię wody i złapał Erewis za dłoń.|
-Pływaj! Śmiało!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 19:36, 18 Lis 2007    Temat postu:

Endugu patrzył jeszcze przez chwilę na Asmenę. Nagle coś sobie przypomniał.
Wróć z Feodaronem. Ja obiecałem coś Vincerowi. Przepraszam.
Po chwili wyrwał się z niebieskiej mgiełki i wskoczył do srebrzystej wody. Następnie wyszedł na brzeg i zniknął w ciemnościach. Całą drogę powrotną rozmyślał o Elfce. Gdy dotarł na miejsce, zauważył, że Vincere pływa wraz z Erewis. Nie chciał im przeszkadzać, jednak ich rytuał nie mógł już czekać. Rakaniszu zawył głośno, tak, aby Półelf mógł go usłyszeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:50, 18 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere usłyszał wycie Rakaniszu. Nie chciał opuszczać Erewis, ale musiał pójść do Endugu.|
-Przepraszam, muszę wyjść na jakiś czas... Endugu ma mi pomóc odzyskać siły... Rakaniszu mnie woła. Wybacz, przyjdę, jak tylko będę mógł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 19:54, 18 Lis 2007    Temat postu:

Gdy już Vincere znalazł się przy druidzie, ten kazał mu się położyć blisko ogniska.
-Gotów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:55, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Tak. |Odparł i położył się obok ogniska.|

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 20:01, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis została sama. Wyszła z wody usiadła na zimnym kamieniu. Przyglądała się gwiazdy na niebie. W końcu zmarzła , ubrała sie i poszła na spacer koło jeziora.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 20:08, 18 Lis 2007    Temat postu:

Endugu przyklęknął przy nim. Narysował krąg, taki jak zwykle. Teraz jednak na środku umieścił żarzący się kawałek drewna. Dotknął ziemi obiema rękami i po chwili znalazł się w duszy Vincera. Otaczały go ciemności. Na środku jednak leżał ów kawałek drewna, jarzący się niezwykle jasnym światłem. Druid wziął go do ręki i szedł dalej. W najciemniejszym miejscu, gdzie nawet palący się kawałek drewna niewiele pomagał druid ujrzał coś niesamowitego. Otóż przed nim widniał ogromny płomień. Nie był to jednak zwykły płomień. Błyszczał on mroczną czernią i to on był źródłem ciemności. "Tyle wystarczy. Pora wracać". Po chwili Vincere ujrzał Endugu, który wręcz wyrwał się od niego. Przez pewien czas nic nie mówił. Siedział chwilę jakby szukając czegoś w swej pamięci.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leśny Doktor Endugu dnia Pon 12:48, 19 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:13, 18 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere był oszołomiony. Leżał nadal przy ogniu.|
-Co się stało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 20:28, 18 Lis 2007    Temat postu:

-To jest niezwykłe. W całym swoim życiu spotkałem wielu magów, dobrych i złych, służących żywiołom, światłu i ciemności. Jednak coś takiego widzę pierwszy raz. Posiadłeś niezwykły dar przyjacielu. Twoja natura Człowieka posiadła zdolność nieznaną mi dotąd. Będziesz mógł władać światem cieni, znikać i pojawiać się znikąd. Stąd te dziwne czarne wstęgi. Jednak co dziwniejsze, dzięki naturze Elfów możesz również władać ogniem. Ale nie wszystko naraz. Czarodzieje uczą się swej sztuki latami i mimo to nie wszyscy potrafią zapanować nad swą mocą. Ty posiadasz aż dwa rodzaje magii i nie możesz się po prostu uczyć. Musimy się udać na szczyt Kaldaharu. Tam znajdziemy Nihlathaka, wielkiego maga kręgu. Tylko on może wiedzieć coś więcej o magii cienia. Po drodze pomogę Ci zapanować nad twym darem. Jeśli nie dotrzemy tam wystarczająco szybko, cienie mogą tobą zawładnąć, a w połączeniu z ogniem stać się śmiertelnie niebezpieczne.- Endugu skończył mówić i patrzył spokojnie lecz niepewnie na Półelfa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:34, 18 Lis 2007    Temat postu:

-C...co? Ja magiem? Nie, to niemożliwe. Nie mam w sobie ani cząstki magii. Tak mówili magowie w Aldashire... Nie mogę wrócić na Kaldahar. A co z Erewis?! Co z nią? Nie zostawię jej! Już dość przeze mnie wycierpiała!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 20:41, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis zmarznięta podeszła do druida i swojego ukochanego. Usłyszała jak półelf krzyczy do druida:" A co z Erewis?! Co z nią? Nie zostawię jej! Już dość przeze mnie wycierpiała!" Niepewnie spytała ze smutkiem w głosie>
-Co się dzieje...?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Erewis dnia Nie 20:42, 18 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Nie 20:42, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Musimy jechać do Kaldaharu. To jedyne wyjście jakie znam. W przeciwnym wypadku... sam wiesz.- Druid ujrzał zbliżającą się Erewis i znów się zamyślił.- A Cortal. Nie mógłby tam lecieć? Byłoby znacznie szybciej i bezpieczniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:48, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Erewis! Erewis, kochana... Muszę Ci coś powiedzieć... |Objął ją.| -Otóż Endugu odkrył we mnie magię... Powiedział, że może mną zawładnąć, jeśli nie nauczę się nad nią panować. Musimy sie więc udać na szczyt Kaldaharu, aby spotkać Nihlathaka, sługę cienia, który nauczy mnie władać mocą. Bardzo mi przykro... Jeśli nie pójdę z druidem, nieokiełznana moc zabije mnie od środka, a następnie Was. Nie mogę do tego dopuścić. Musimy zawrócić... |Powiedział smutno.| -Na prawdę mi przykro. Przepraszam, miła. |Odwrócił się do Endugu.| -Cortal to nasza jedyna nadzieja.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 20:52, 18 Lis 2007    Temat postu:

-GDZIE?! Po co? Dlaczego... Dlaczego coś zaczęło sie dziać z nami odkąd.. odkąd pojawił sie ten smok! <Erewis zacisnęła pięść. Bezradna wyszła z ramion Vincera i usiadła przy ognisku i patrzyła na płomienie.>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:54, 18 Lis 2007    Temat postu:

-Kochana... Wybacz... Proszę. To nie dzieje sie z mojej woli. Gdybym tylko mógł, zostawiłbym to wszystko i żył tylko z Tobą. |Usiadł przy niej, objął ją i pocałował w szyję.|

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Nie 21:03, 18 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis była bardzo przygnębiona. Wypełniał ja smutek i tęsknota.>
-Tak... Wiem teraz ty jesteś najważniejszy <kobieta pocałowała go w policzek> Ja teraz pójdę spać... <Erewis ułożyła sie na ziemi okryła kocem i zakryła twarz tak, aby nikt nie widział jej łez>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:23, 18 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere po krótkiej rozmowie z Endugu podszedł do ukochanej i położył sie obok. Zauważył zaschnięte łzy na jej pięknej, delikatnej twarzy. Wiedział, ile bólu przez niego wycierpiała. Nie mógł sobie darować tego, że z jego powodu, tak wspaniała kobieta cierpi. Był bardzo przygnębiony i wściekły, że Elfy nie powiedziały mu prawdy. Chciał jak najszybciej z tym skończyć. Czuł też coś dziwnego. Coś, co wypełniało go całego. Czuł magię. I z jakiegoś powodu to dodawało mu otuchy.|
-Dobranoc, miła. |Rzekł szeptem. Pocałował Erewis delikatnie i zasnął obok niej, nie wiedząc, co czeka go we śnie.|
|Gdy tylko zasnął, zobaczył Kaldahar, strumień... i drzewo pod którym spali z Erewis. Zauważył śpiącą teraz Erewis przy ognisku. Pomyślał: "Dobry sen.". Zauważył nagle czarne wstęgi. Wiły sie w powietrzu i próbowały zawładnąć najpiękniejszymi miejscami. Były wokół Erewis. Próbowały wtargnąć do jej ciała... I duszy. Vincere nie mógł nic poradzić. Starał sie zlokalizować, skąd ta ciemność się bierze. Gdy tylko sie zorientował, oniemiał, gdyż to on był źródłem tego zła. Jego ciało rozerwane już na wiele małych, czarnych kawałków emitowało potężną aurę ciemności. Węże cienia pochłonęły już wszystkich jego przyjaciół. Gdy zabierały sie za Erewis, Vincere był już o krok od popadnięcia w całkowitą rozpacz.|
|Nagle obudził się i szybko podniósł. W słabym świetle dogasającego ogniska zauważył śpiącą piękność. Kamień wielkości samego Kaldaharu spadł mu z serca. Jednak serce to krwawiło. Półelf był zdruzgotany tym, co zauważył we śnie. Wstał, podszedł do tafli jeziora, uklęknął i zanurzył twarz. Był bliski płaczu. Nigdy nie wybaczy sobie wciągnięcia w to Erewis. Gdy lekko ochłonął, wrócił do ukochanej i położył sie przy niej obejmując ją tak, jakby cienie miały powrócić i tym razem na prawdę ją zabrać.|


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 12:51, 19 Lis 2007    Temat postu:

Druid podszedł do Vincera. -Śpij przyjacielu. Przed nami jeszcze długa i trudna droga. Czy Erewis będzie podążać dalej z Tobą?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 14:03, 19 Lis 2007    Temat postu:

Feodaron z Cortalem podlecieli do Asmeny i zabrał ją. Dolecieli do ogniska. Półelf zostawił ją tam i usiadł pod drzewem. Zapalił swoją ulubioną fajkę. "Bardzo sie zmieniłem. Za bardzo. Nienawidzę zmian. Czas wrócić do poprzedniego życia" westchnął. Założył kaptur i znowu stał sie tym samym tropicielem i wojownikiem, tym samym twardym półelfem, którym był przed laty .

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Feodaron dnia Pon 15:36, 19 Lis 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:01, 19 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere wstał.|
-Przecież wiesz, że już nie zasnę. Nie będę wybierał między Erewis, a magią. Wybrałem już wcześniej. Cokolwiek sie stanie, będę przy niej i z nią. Nie mam zamiaru uczyć się magii. Poznam jej tajniki na tyle, by móc przezwyciężyć swoją ciemną stronę. Gdy tylko będę gotów na samodzielne przeciwstawienie się jej, wrócę z Erewis do Aldashire. Mam nadzieję, że podąży za mną. W końcu miłość to najsilniejsza magia...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cis dnia Pon 15:51, 19 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leśny Doktor Endugu




Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pon 15:49, 19 Lis 2007    Temat postu:

-A więc dobrze.
Druid podszedł do Asmeny.
Przepraszam, że Cię tam zostawiłem ale sprawa Vincera nie mogła czekać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leśny Doktor Endugu dnia Pon 16:02, 19 Lis 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erewis
Barmanka



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przedbórz

PostWysłany: Pon 15:57, 19 Lis 2007    Temat postu:

<Erewis przebudziła się i spojrzała spuchniętymi oczami z płaczu na swoich towarzyszy. Zatrzęsła sie z zimna i podeszła bliżej ogniska. Ukucnęła przy nim i siedziała zamyślona>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feodaron




Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trześn

PostWysłany: Pon 16:14, 19 Lis 2007    Temat postu:

"Magia... Jak on się zmieni? Pamiętam jak magia na mnie wpłynęła. Oby mu się nic nie stało..." pomyślał Feodaron i wypuścił parę kółek z dymu. Popatrzył na Asmenę, a następnie na Cortala, który zwinął się w kłębek przy ogniu. "Jak jeszcze zmienią moje życie?? Zaledwie kilka tygodniu temu byłem tropicielem, samotnikiem, najemnikiem.. A teraz?? Jestem zakochanym smoczym jeźdźcem. Najgorsze jest to, że z mojego poprzednio życia nic nie zostało. Ale wracamy, jutro będziemy w Aldashire, w domu" Zerknął jeszcze raz na Asmenę. "Jak ona to zniesie??" zapytał sam siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cis




Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:15, 19 Lis 2007    Temat postu:

|Vincere podszedł do Erewis i usiadł przy niej. Obejmując spytał.|
-Czy wyruszysz ze mną na Kaldahar? Nie chcę się z Tobą rozstawać. A jeśli nie pobiorę niezbędnych nauk u Nihlathaka, wszystkich nas czeka śmierć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karczma Łuczników Strona Główna -> Dwór Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 6 z 14

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin